Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Moi drodzy,
Odkłąd przesiadłem się na debiana jedyną rzeczą za jaką cholernie tęsknię z Windowsa było to, że gdy np. na fejsbuku chciałem dodać zdjęcie to po kliknięciu [otwórz plik] mogłem śmiało zrobić ctrl+v i załadować link w takiej postaci ( http://www.fonts101.com/images/logo.gif ) bez kopiowania go na dysk. coś takiego śmigało we wszystkich przeglądarkach windowsowych.
screena nie mam bo nie mam windowsa, ale mam nadzieję, że się domyślicie o co chodzi :)
i teraz pytanie :)
czy jest jakiś ficzer, który na coś takiego pozwala na linuxach?
pozdrawiam :)
mb
Offline
Ja się nie domyślam. W ogóle nie rozumiem tego problemu.
Opera po kliknięciu prawym przyciskiem na obrazek (<img>) ma opcję „Kopiuj adres obrazka”. Po jej wybraniu w schowku zostanie umieszczony link w postaci http://example.net/image.jpg. Pozostałe przeglądarki powinny mieć podobną funkcję.
Przetwarzaniem formularza do wysyłania obrazków w Facebooku (którego zresztą nie używam) zajmuje się serwer Facebooka. On od przeglądarki dostanie w POST albo obrazek zakodowany w jakimś tam formacie (kiedy wysyłasz obrazek z dysku) albo adres URL do zewnętrznego serwera, skąd ma sobie pobrać plik z obrazem. Przetwarzaniem żądania (czyli ewentualnym wykonaniem żądania HTTP do zewnętrznego serwera) zajmuje się oprogramowanie działające na serwerze (wg niektórych źródeł jest to standardowy LAMP). Używana przeglądarka nie powinna mieć tutaj wiele do gadania, zwłaszcza że poza IE i Safari właściwie wszystkie popularne są również dostępne na Linuksa.
Może co najwyżej być tak, że windowsowy file picker wykrywał że chodzi o plik z zewnętrznego zasobu i w sposób przezroczysty dla użytkownika pobierał go do jakiegoś katalogu tymczasowego i w żądaniu HTTP wstawiał właśnie ten plik tymczasowy. Szczerze byłbym pod niemałym wrażeniem, gdyby ta hipoteza okazała się prawdziwa. Nie posądziłbym Windowsa o taki spryt.
Offline
Minio napisał(-a):
Ja się nie domyślam. W ogóle nie rozumiem tego problemu.
Może co najwyżej być tak, że windowsowy file picker wykrywał że chodzi o plik z zewnętrznego zasobu i w sposób przezroczysty dla użytkownika pobierał go do jakiegoś katalogu tymczasowego i w żądaniu HTTP wstawiał właśnie ten plik tymczasowy. Szczerze byłbym pod niemałym wrażeniem, gdyby ta hipoteza okazała się prawdziwa. Nie posądziłbym Windowsa o taki spryt.
o to właśnie mi chodziło :)
działa to pod windowsem tak, że w pole File Name kopiuję link do np. zdjęcia i mi go po prostu ładował...facebooka podałem jako przykład, wszędzie mi ładował...załączniki do mejla, cokolwiek.
pod debianem takiego pola w ogóle nie ma, można sobie najwyżej ponawigować po katalogach.
a szkoda.
może coś słyszeliście o jakimś pluginie albo cóś? :)
Ostatnio edytowany przez wejder (2011-12-19 23:23:36)
Offline
jakie srodowisko graficzne?
wydaje mi sie ze pod kde cos takiego mogloby dziala bo dziala otwieranie http:// sftp:// itd (np. w kwrite) a w tych formularzach dziala wklejanie file:// ...
Offline
bercik: gdyby działało w KDE, to bym już dawno napisał, że działa w KDE ;) .
Niestety — wtyczki KIO są sprytne, ale nie aż tak.
Offline
Minio: a ja wlasnie sprawdzilem (sam Konqueor 4.4.5 + okolice, bez reszty KDE) i wydaje sie dzialac ... testowalem to na mechanizmie mediawiki / przeslij plik i wklejony poprzez http:// plik zostal wyslany i zapisany ...
Ostatnio edytowany przez bercik (2011-12-29 13:39:10)
Offline
bercik: mój user-case:
1. Biorę pierwszy z brzegu obrazek w Sieci i kopiuję jego adres do schowka (np. http://forum.dug.net.pl/img/avatars/1460.png).
2. Wchodzę na stronę http://www.2shared.com/ (pierwszy wynik z Google).
3. Klikam przycisk do wysyłania pliku (w Operze „Dodaj plik”), pojawia mi się okienko do wyboru pliku (wygląda mniej więcej tak).
4. W polu „Name” wklejam adres obrazka z punktu pierwszego.
5. Pojawia mi się okienko zatytułowane „Remote files not accepted” z komunikatem „You can only select local files”.
To samo w Operze, Konquerorze, Iceweaselu. Używam KDE 4.6.5 z Debiana testowego (mam zainstalowany cały pakiet kde-standard bez pakietów zalecanych).
Jakiego środowiska graficznego używasz? Może masz zainstalowaną jakąś paczkę od KDE, która za to odpowiada, a której ja nie mam? Mógłbyś nagrać filmik pokazujący co robisz?
Być może faktycznie u Ciebie działa. W takim wypadku chciałbym odkryć, dlaczego u mnie nie działa, a odpowiedzi na te pytania powinny mi w tym pomóc.
Offline
zrobilem wg Twojego opisu i zadzialalo ... filmiku nie nagrywalem (nie mialem pod reka rzadnego softu do tego), zrobilem serie screenow - http://vls.icm.edu.pl/~rrp/TMP/
zintegrowanego srodowiska nie mam ... jako menager okien robi openbox, jako panel fbpanel z wlasnymi latkami, jako menager plikow konqueror (do tego troche innych pakietow z KDE) ... jest to Debian raczej stable z domieszkami testinga ...
pelna liste zainstalowanych pakietow wrzucilem na http://vls.icm.edu.pl/~rrp/TMP/lista_pakietow.txt
Offline
bercik: Sprawdziłem u siebie na nowym użytkowniku, i… działa. Najwyraźniej u siebie coś tak skonfigurowałem, że efektem ubocznym jest zepsucie tej funkcji. Szczerze mówiąc nie chce mi się w to wnikać.
W każdym razie: zgadza się, Konqueror z KDE potrafi w przezroczysty sposób pobrać plik z innego serwera i wysłać go w formularzu. Ale to chyba tylko Konqueror, bo np. Opera na nowym użytkowniku wyświetla taki sam komunikat błędu jak podawałem.
Offline